czwartek, 16 września 2010

1916

Oficer werbunkowy Jan Wadoń twierdził, że miejscowy podwydział narodowy wypowiedział się za werbunkiem, a swoje stanowisko zgłosił do WNL, który tego nie uwzględnił. Doprowadziło to do rozwiązania krasnostawskiego podwydziału. Wadoń Uskarżał się, że niektórzy miejscowi działacze polityczni nazywają go "sługą austriackim", a jego biuro werbunkowe "ekspozyturą c i k armii" i bojkotują jego działalność. Niemniej dzięki "Gazecie Ludowej" i "Wiadomościom Polskim" utrwalić się tu miała - jego zdaniem - orientacja prolegionowa. Miały temu sprzyjać nawet władze austriackie, zezwalając na utworzenie filii biura werbunkowego w Fajsławicach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz